Archiwum październik 2002


paź 30 2002 dla chcacego...
Komentarze: 1

...nic trudnego - tak mnie uczono. Wiec juz poczawszy od podstawowki dzielna mala Essoni przynosila sama piatki w dzienniczku. A potem bylo liceum i studia i wszystko ladnie i pieknie bo przeciez :"Stac mnie na to", "Dam rade"... I dalam.  I mam magistra w kieszeni i inne niezbedne w obecnym swiecie dyplomiki rowniez.

Tylko dlaczego nikt mi nie powiedzial ze w milosci jest inaczej. I ze nawet jak bedziesz sie bardzo, bardzo starac, nawet jak staniesz na glowie, nawet jak dasz komus gwiazdke z nieba, nawet jak wytniesz sobie nerke dla tego kogos to on i tak Cie nie pokocha. I nie postawi piatki w dzienniczku.....

essoni : :
paź 29 2002 jestem....
Komentarze: 3

Wlasnie uslyszalam ze jestem zaborcza. Nie jest to szczegolnie mile ale niestety to prawda. Tyle tylko ze ja wcale nie chce byc taka. Probowalam tylko pokazac ze mi zalezy ale oczywiscie wyszlo ze jestem zaborcza no i probuje rzadzic. Tez nie lubie kiedy mna ktos kieruje. Ale nie wiem naprawde jak mam mu pokazac ze mi zalezy nie pytajac sie co robi, co czuje, gdzie byl itd. Zwlaszcza ze on sam nigdy mi tego nie mowi. Co mam robic??

A jak probuje zachowywac sie inaczej to zaraz slysze ze nie dbam, ze nic mnie nie obchodzi itd.

Help!!!!

essoni : :
paź 25 2002 WTK Soplica
Komentarze: 0

Z serii "Dialogi biurowe"

Moja kolezanka z biura: Widzialas moze taka reklame WTK Soplica?

Ja: Widzialam, niezla calkiem

Mkzb: No wlasnie, a nie wiesz gdzie oni organizuja taka Wycieczkowa Turystyke Konna? Bo bym sobie pojezdzila...

Ja: ?!?!?!?!?!

Czasem mysle ze powinni mi placic szkodliwe za prace z takimi ludzmi.

essoni : :
paź 21 2002 czasem jednak mam szczescie :))
Komentarze: 0

W sobote mialam egzamin i (ciagle nie moge w to uwierzyc) zdalam!!!!!!!! Za pierwszym razem!!!! I teraz jeszcze dwa tygodnie czekania i bede  miala prawo jazdy w kieszeni. Ale sie ciesze!!! Co prawda bylo ciezko i nie wspominam tego dobrze - zwlaszcza jazdy po miescie, ale oplacalo sie. Stres mnie zezarl i mialam ochote zostawic ten samochod na srodku skrzyzowania, walnac egzaminatora w glowe zeby wreszcie przestal na mnie wrzeszczec, trzasnac drzwiami i uciec stamtad jak najszybciej. Ale zostalam i wytrawalam do konca. I z kamienna mina znosilam wszelkie obelgi pod moim adresem - typu: co ja tu robie, czy nie powinnam zostac w kuchni itd. I jak dojechalismy do osrodka, to bylam pewna ze mnie obleje. A tu niespodzianka - "Zdala Pani". !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie moglam uwierzyc.

Zadzwonilam do mojego instruktora. Myslalam ze sie ucieszy, w koncu to jego zasluga. A on nic. Zachowywal sie jakby byl zawiedziony. Nie wiem o co mu chodzi. Moze liczyl na to ze bede mu dalej placila za te dodatkowe godziny. A moze boi sie ze mnie wiecej nie zobaczy? :) I tak pojde z nim na piwo, nalezy mu sie :)))

Oczywiscie zadzwonilam do Niego. I kolejne rozczarowanie. Liczylam na okrzyki radosci, gratulacje i w ogole. Uslyszalam tylko ze jest juz spozniony i ze przeciez mi caly czas mowil ze zdam. Jasne.

Ale i tak cieszylam sie jak dziecko. Az nie moglam potem usnac. HIHI

essoni : :
paź 08 2002 jejunciu
Komentarze: 0

Ale namieszalam, hihi. Jak bede miala chwilke to opisze wszystko zebym nie zapomniala potem jak to bylo. Teraz dodam jeszcze ze swietnie sie bawie i mysle ze pozostali dwaj osobnicy rowniez.

Istruktorek jest ciekawski strasznie i wyciaga ze mnie przerozne rzeczy. Troszke przez to stracilam humorek bo przypomnialy mi sie te wszyskie sprawy z Robaczkiem. Ale to juz za mna. Czas zapomniec. Za 2 tyg. egzamin!!! Juz sie boje :((

essoni : :